Bitechnologia - teraźniejszość i przyszłość
Oksytocyna może pomóc chorym na schizofrenię
Oksytocyna, nazywana też hormonem miłości lub zaufania, gdyż odpowiada za powstawanie więzi między matką a noworodkiem, może łagodzić objawy schizofrenii - wynika z badań przeprowadzonych na razie w małej grupce pacjentów.
Informację na ten temat podaje serwis internetowy "New Scientist".
Schizofrenia jest poważną chorobą psychiczną, której towarzyszą tzw.
objawy psychotyczne, jak urojenia (np. przekonanie pacjenta, że inni
spiskują przeciwko niemu), halucynacje słuchowe i wzrokowe, zaburzenia
myślenia, problemy z koncentracją uwagi. Najczęściej ujawnia się u osób
młodych - między 15 a 35 rokiem życia.
W leczeniu schizofrenii powszechnie stosuje się leki
przeciwpsychotyczne, (neuroleptyki), które mogą jednak dawać działania
niepożądane (zwłaszcza leki starszej generacji), jak spowolnienie,
senność, utrata wigoru.
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego zaprosili do
swoich najnowszych badań 15 chorych na schizofrenię. Przez trzy
tygodnie część z nich stosowała preparat z oksytocyną w postaci sprayu
do nosa, a reszta podobny preparat z placebo. Następnie pacjenci
zamienili się sprayami na kolejne trzy tygodnie.
Okazało się, że u większości z nich oksytocyna wyraźnie łagodziła
objawy schizofrenii. Poprawę stanu zdrowia chorych oceniono średnio na
8 proc.
Efekty terapeutyczne hormonu ujawniły się dopiero w trzecim tygodniu
stosowania, ale - jak przypominają autorzy pracy - wzrost skuteczności
neuroleptyków obserwuje się również w kilka tygodni po rozpoczęciu
leczenia.
Jak tłumaczy prowadzący badania David Feifel, oksytocyna może działać
poprzez tłumienie produkcji dopaminy, neuroprzekaźnika, który w
nadmiarze wywołuje objawy psychotyczne, takie jak halucynacje.
We wcześniejszych swoich badaniach na myszach specjalista zaobserwował,
że oksytocyna może łagodzić u gryzoni objawy będące odpowiednikiem
psychozy u ludzi. Z kolei, prace innych naukowców dowiodły, że po
wdychaniu tego hormonu ludzie stają się bardziej ufni, co może pomóc w
tłumieniu zaburzeń urojeniowych u schizofreników - podkreśla Feifel.
Obecnie badacz ubiega się o zgodę amerykańskich Narodowych Instytutów
Zdrowia na testy oksytocyny w większej grupie pacjentów, większych
dawkach i przez dłuższy czas.
"Wyniki tych badań dostarczają istotnych dowodów na użyteczność
oksytocyny w terapii schizofrenii" - komentuje dla "New Scientist"
Heather Caldwell z Uniwersytetu Stanowego w Kent (stan Ohio),
współautorka pracy z 2008 r., która wykazała, że myszy niezdolne do
produkcji oksytocyny z powodu modyfikacji genetycznej są bardziej
podatne na wystąpienie objawów psychotycznych.
Artykuł autorstwa Feifela i jego kolegów publikuje pismo "Biological
Psychiatry".