Bitechnologia - teraźniejszość i przyszłość
Światowy Dzień POChP
Na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc - POChP - cierpi ponad 200 mln osób. Do 2030 r. choroba ta stanie się trzecią najważniejszą przyczyną zgonów na świecie - alarmuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).
Światowy Dzień POChP, obchodzony w tym roku 17 listopada, ma zwiększyć
świadomość występowania tego schorzenia, poprawić wiedzę na temat
czynników jego ryzyka oraz zwrócić uwagę na potrzebę jak najlepszej
opieki nad pacjentami, którzy na nie cierpią. Tegorocznym obchodom
towarzyszy hasło: "Rok 2010 - Światowy Rok Płuc: Sprawdź zdrowie swoich
płuc - Zapytaj lekarza o proste badanie spirometryczne".
Z tej okazji, w wielu miastach w całej Polsce chętni będą mogli się
zgłaszać na bezpłatną spirometrię, która stanowi podstawę diagnostyki
POChP. Dokładne adresy placówek, które będą ją wykonywać można znaleźć
na stronie internetowej - WWW.astma-alergia-pochp.pl
"Głównym czynnikiem ryzyka POChP jest palenie tytoniu - palacze
stanowią 90 proc. wszystkich chorych na POChP. Pozostałe 10 proc. to
m.in. osoby, które w swoim życiu były narażone na toksyczne pyły i gazy
uszkadzające układ oddechowy oraz bierni palacze" - powiedział PAP dr
Piotr Dąbrowiecki, kierownik oddziału ratunkowego Wojskowego Instytutu
Medycznego w Warszawie, prezes Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych
na Astmę Alergię i POCHP.
POChP charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym, który toczy się w
układzie oddechowym pod wpływem substancji drażniących oraz
niecałkowicie odwracalną obturacją (czyli zwężeniem) oskrzeli. Rozwija
się średnio przez 20-30 lat. Jej pierwszym objawem często jest zadyszka
przy wchodzeniu po schodach, ale później pacjentom zaczyna brakować
tchu nawet podczas zwykłych czynności. W ostatniej fazie choroby trzeba
stosować przewlekłą tlenoterapię, a niektórzy chorzy wymagają również
respiratora.
Jak zaznaczył dr Dąbrowiecki, POChP to choroba ogólnoustrojowa.
Przewlekający się stan zapalny układu oddechowego obejmuje też inne
tkanki, prowadząc m.in. do częstszego występowania schorzeń układu
krążenia, jak nadciśnienie, zawały, udary, zakrzepica. Pacjenci z POChP
cierpią też dwukrotnie częściej na cukrzycę typu 2 oraz na nowotwory
złośliwe, np. raka płuca, jelita grubego, pęcherza moczowego, żołądka,
raka krtani, narządów płciowych.
"Jest to potencjalnie śmiertelna jednostka chorobowa - pacjenci, którzy
na nią cierpią umierają o 10-15 lat wcześniej niż ich rówieśnicy. Mimo
to, w pierwszym okresie rozwoju POChP może nie dawać objawów. Dlatego
niezwykle ważne jest, by wszystkie palące osoby po 40 roku życia
wykonywały raz do roku badanie spirometryczne. Jest ono podstawą
diagnostyki tego schorzenia" - zaznaczył dr Dąbrowiecki.
Spirometria pomaga wykryć chorobę we wczesnych stadiach rozwoju, dzięki
czemu możliwe jest wdrożenie terapii, która przedłuża choremu życie i
poprawia jego jakość.
Podstawą w zapobieganiu, jak również leczeniu POChP jest niepalenie lub
zaprzestanie palenia tytoniu. Dlatego warto pomagać pacjentom z POChP w
rzuceniu nałogu - np. poprzez stosowanie nikotynowej terapii
zastępczej, leków przeciwdepresyjnych, porad psychologa, zaznaczył dr
Dąbrowiecki.
W terapii chorych na POChP stosuje się leki rozszerzające oskrzela
(beta-2-mimetyki) które łagodzą duszność oraz steroidy wziewne, które
zmniejszają stan zapalny w układzie oddechowym i hamują postępy
choroby. "Leki te działają synergistycznie i bardzo ważne jest, by
pacjenci pamiętali o ich regularnym stosowaniu" - zaznaczył dr
Dąbrowiecki.
Jego zdaniem, aby poprawić przestrzeganie zaleceń lekarskich w tej
grupie chorych niezbędna jest ich edukacja. Taką rolę spełniają centra
edukacji pacjenta w chorobach przewlekłych prowadzone przez Wojskowy
Instytut Medyczny oraz Instytut Gruźlicy w Warszawie. Obecnie, w Polsce
istnieje sieć ponad 50 szkół dla chorych. "Zdajemy sobie sprawę, że nie
każdy lubi się uczyć, ale w przypadku chorych na POChP ta nauka jest na
wagę życia" - zaznaczył dr Dąbrowiecki. Przypomniał też, że wielką rolę
w terapii chorych na POChP odgrywa ogólna rehabilitacja, która nie jest
wystarczająco doceniana przez pacjentów oraz Narodowy Fundusz Zdrowia.
Dzięki uprzejmości: PAP - Nauka w Polsce, Joanna Morga