Bitechnologia - teraźniejszość i przyszłość
WHO o świńskiej grypie
Rzecznik Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Gregory Hartl oznajmił we wtorek, że organizacja nie zaleca żadnych ograniczeń w podróżach, ani też zamykania granic z powodu świńskiej grypy.
Przedstawiciel WHO podkreślił, że takie ograniczenia są nieefektywne,
bo
osoby zarażone mogą na lotniskach czy przy przekraczaniu granic nie
wykazywać objawów choroby. Zalecił przy tym ostrożność podczas
wszelkich podróży z i do rejonów, gdzie wystąpiła choroba.
Jak się wydaje - mówił Hartl - wszystkie dotychczasowe przypadki
choroby nastąpiły wskutek kontaktu między ludźmi, a nie poprzez kontakt
zwierzę-człowiek. "Jedzenie wieprzowiny nie jest niebezpieczne" -
zapewnił rzecznik, przypominając, że powinna być dobrze ugotowana.
"Jeśli wirus (...) przenosi się łatwo z człowieka na człowieka, to
prawdopodobnie będzie dalej się rozprzestrzeniał" - przyznał Hartl.
Rzecznik powiadomił, że komitet WHO nie spotka się we wtorek, by podjąć
decyzję w sprawie stopnia zagrożenia pandemią grypy. W poniedziałek
został on podniesiony ze stopnia 3 do 4 w sześciostopniowej skali.
Odpowiadając na pytanie o możliwość podwyższenia stopnia zagrożenia do
poziomu 5, który oznacza początek pandemii, Hartl zaznaczył, że byłby
to bardzo poważny krok. "Konieczny jest jeszcze czas, żeby otrzymać
dodatkowe dane" - zastrzegł przedstawiciel WHO.
Zapewnił też, że wirus świńskiej grypy można leczyć istniejącymi
lekarstwami.
Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce